Witajcie!
Dzisiejszy post jest recenzją sznurówek firmy NiteIze, które dostałem od sklepu SpecShop.
Na początku zacznę może od walorów estetycznych. Po pierwsze, sznurówki wyglądają jak kawałek taśmy izolacyjnej przeplecionej przez dziurki w butach. Dodatkowo podczas marszu śmiesznie się ruszają, co przyciąga wzrok ludzi. Poza tym, ten produkt nie odbiega specjalnie od swoich zwyczajnych "braci".
Teraz może co nieco o wytrzymałości. To jest bardzo ważna sprawa. Po kilku miesiącach noszenia tych sznurówek stwierdzam, że są nie do zajechania. W żadnym miejscu nie ma widocznego zmęczenia materiału, a czym bardziej pęknięcia.
Terza główna cecha tego produktu - funkcjonalność. Po pierwsze kupujesz sznurówki, których długość możesz sobie bez problemu dociąć wedle potrzeby. Drugą i myślę, że najważniejszą jest możliwość zakładania butów bez ich rozwiązywania, po prostu bomba. Gdy człowiek chce na chwilę wyjść, robi to sprawnie, nakłada szybko obuwie i idzie, a nie musi tracić czasu na wiązanie sznurówek.
Ciekawostką może być to, jak często się rozwiązują. Przy moim mało intensywnym używaniu, bo mam buty około 10 h dziennie, węzeł sam puszczał po około tygodniu.
W dzisiejszym poście to by było na tyle.
Trzymajcie się!
PS Za kilka dni dorzucę jeszcze kilka fotek.
Dzisiejszy post jest recenzją sznurówek firmy NiteIze, które dostałem od sklepu SpecShop.
Na początku zacznę może od walorów estetycznych. Po pierwsze, sznurówki wyglądają jak kawałek taśmy izolacyjnej przeplecionej przez dziurki w butach. Dodatkowo podczas marszu śmiesznie się ruszają, co przyciąga wzrok ludzi. Poza tym, ten produkt nie odbiega specjalnie od swoich zwyczajnych "braci".
Teraz może co nieco o wytrzymałości. To jest bardzo ważna sprawa. Po kilku miesiącach noszenia tych sznurówek stwierdzam, że są nie do zajechania. W żadnym miejscu nie ma widocznego zmęczenia materiału, a czym bardziej pęknięcia.
Terza główna cecha tego produktu - funkcjonalność. Po pierwsze kupujesz sznurówki, których długość możesz sobie bez problemu dociąć wedle potrzeby. Drugą i myślę, że najważniejszą jest możliwość zakładania butów bez ich rozwiązywania, po prostu bomba. Gdy człowiek chce na chwilę wyjść, robi to sprawnie, nakłada szybko obuwie i idzie, a nie musi tracić czasu na wiązanie sznurówek.
Ciekawostką może być to, jak często się rozwiązują. Przy moim mało intensywnym używaniu, bo mam buty około 10 h dziennie, węzeł sam puszczał po około tygodniu.
W dzisiejszym poście to by było na tyle.
Trzymajcie się!
PS Za kilka dni dorzucę jeszcze kilka fotek.
Komentarze
Prześlij komentarz