Przejdź do głównej zawartości

Survival - Ogień

Witajcie!
Proszę mi wybaczyć za to, że w ten weekend nie było żadnego posta, ale byłem na festiwalu podróżniczym „Śladami Marzeń“, więc nie miałem czasu nic napisać. Dzisiaj post będzie o ogniu i o tym, co on nam daje.

Słowem wstępu: W skrócie, płomień powstaje w wyniku podgrzania paliwa (drewna etc.), co powoduje wydzielanie łatwopalnych gazów, które się potem zapala. To jest tłumaczenie w dużym uproszczeniu. Można doszukiwać się rekacji chemicznych, które wtedy zachodzą, ale powiedzmy sobie szczerze: po co? Niezbędne jest jednak pamiętać, że warunkiem ognia są: TLEN PALIWO CIEPŁO, bez nich nic nie zrobimy.

Trzeba powiedzieć również, że ogień podnosi nasze morale. Gdy uda nam się rozpalić ogień, możemy sie ogrzać, co bardzo mocno podbudowuje nas na duchu.

Jeśli już o funkcjach ognia mowa, to przede wszystkim możemy przygotować na nim posiłek, za czym idzie zjedzenie czegoś. Człowiek tak naprawdę do ognia się już przyzwyczaił, jednak nasi przodkowie (bardzo dalecy przodkowie) radzili sobie bez niego. I tutaj nasówa się pytanie: skoro ludzie pierwotni mogli jeść surowe mięso, czemu my nie możemy? A no dlatego, że nasz układ trawienny nie jest przyzwyczajony do trawienia surowej żywności. Oczywiście, w trudnych warunkach możemy zjeść surową rybę, ale po pierwsze, będzie ona niesmaczna, a po drugie ciężkostrawna. Dzięki ogniowi możemy też zagotować wodę. Już po 10 minutach gotowania wybijemy około 100% bakterii.


W następnym poście poruszymy temat, jak można rozpalać ogień.

W dzisiejszym poście to by było na tyle. Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania dot. ognia, piszcie śmiało, czy to na Facebooku, czy w komentarzach.

Trzymajcie się!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mini Nerka EDC Baribal - Recenzja

Witajcie! Dzisiejszy post (który, jak już się przyjęło jest po długiej przerwie;)) będzie o Mini Nerce EDC polskiej firmy Baribal. Niektórzy czytelnicy bloga, którzy czytają go już od jakiegoś czasu mogą pamiętać, że recenzję tego produktu już kiedyś napisałem. To prawda, recenzja kiedyś już była, a w niej skrytykowałem przede wszystkim łuszczącą się gumę pokrywającą Cordurę od  wewnątrz. I co się niedawno okazało - po około roku od opublikowania tamtego posta napisał do mnie producent nerki - Baribal. Wyjaśnił mi, ze w tamtym czasie dostali wadliwą serię Cordury. Nerki wyprodukowane z tamtego materiału, które zostały reklamowane przez osoby, które kupiły trefne produkty były wymieniane. Myśląc jednak, że ta łuszcząca się guma jest „standardem” w ich produktach, poruszyłem ten temat w recenzji. Producent w wiadomości zaproponował, ze wyśle mi nową nerkę, a ja napisze nową recenzję. I w taki właśnie sposób czytacie dzisiejszy post. Na wstępie jeszcze dodam, że zapraszam na Facebo...

Wisport Zipperfox 40 - recenzja

Kilka lat temu musiałem zacząć rozglądać się za plecakiem, którego przeznaczeniem byłyby kilkudniowe wypady w teren. Szukałem czegoś, co byłoby wytrzymałe i nie rozpadłoby się po roku użytkowania, żeby miało na sobie naszyte taśmy PALS, bo cenię sobie możliwość rozbudowy plecaka o dodatkowe kieszenie zewnętrzne oraz wyglądało niestandardowo. Wygląd jest również całkiem ważnym aspektem, który rozpatruję przy wyborze sprzętu. Plecaki z kominem zamykanym ściągaczem i przykrywanym klapą opatrzyły mi się już dosyć dawno. W ten sposób mój wybór padł na produkt polskiej firmy Wisport - Zipperfoxa 40.

Recenzja - nóż Kamper Mini firmy Varms Poland

Witajcie! Po długiej przerwie, która nastąpiła ze względu na natłok zajęć związanych ze szkołą. Jednak wracam, gdyż jestem chory i mam czas na pisanie :P Dzisiejszy post będzie recenzją noża, który wysłał mi jego producent jakieś 3 miesiące temu. Chodzi tutaj o popularnego ostatnio w internecie, polskiego producenta noży Varms Poland. Firma ta na rynku nożowym wzbudza wiele kontrowersji. Jedni mówią, że ich produkty są słabej jakości i się łamią, a drudzy bardzo je sobie zachwalają. Jak jest na prawdę? Sprawdziłem to.